Prezent na Dzień Babci z masy solnej - kotki. Kotki będą z kolei idealne dla miłośniczek i miłośników tych zwierząt. Jeśli dodacie do nich serduszko z masy solnej - dziadkowie będą zachwyceni. Adobe Stock Prezent z masy solnej dla babci - napis. Napis to najbardziej uniwersalna z propozycji. Możecie przygotować taki, jaki chcecie. Brzmi to nieco kuriozalnie, ale to sprawdzona metoda na to, aby figurka z masy solnej podczas pieczenia była prosta, a co za tym idzie wyglądała ładnie po jej wykończeniu. Siedzące aniołki ślicznie wyglądają ustawione obok książek na półce. Na brzegu szafy czy komody prezentują się równie ciekawie. Masa solna – łatwy przepis na ozdoby z masy solnej. Przepis na masę solną jest wyjątkowo prosty. Można ją uzyskiwać, wykorzystując produkty dostępne niemalże w każdej kuchni i w każdym sklepie. Lekko połyskująca, elastyczna masa powstaje ze szklanki mąki, szklanki soli i pół szklanki wody. Film prezentujący jak krok po kroku robi się figurki z masy solnej. Zajączek wielkanocny - DIY. Film prezentujący jak krok po kroku robi się figurki z masy solnej. Zajączek wielkanocny Jeżyki z masy solnej W ubiegłym tygodniu Dorotka była chora i nie mogła pojechać jak zawsze na basen, więc spędziłyśmy czas na tworzeniu z masy solnej. Powstały jabłuszka i jeżyki. Prev Pętelki 27 listopada 2014 Next Ozdoby na choinkę z masy solnej cz.II 02 grudnia 2014 Masa solna = nieskończone możliwości tworzenia. Sama też lubię się nią pobawić, aczkolwiek bardzo rzadko mam okazję. Jeśli nie wierzymy w swoje zdolności plastyczne, do wykonywania kształtów i ozdób z masy solnej możemy wykorzystać foremki do pierniczków lub stemple do ciastek. Dodatkowo po uformowaniu dekoracji z masy solnej i ich obróbce termicznej w piekarniku warto je pomysłowo ozdobić za pomocą m.in.: lakieru, farb, brokatu i koralików. Malowanie przedmiotów z masy solnej to jedna z popularnych technik dekorowania przedmiotów. Masa solna to mieszanina mąki, soli i wody, która tworzy twardą i trwałą powierzchnię po wyschnięciu. Po pomalowaniu przedmiotów, ważne jest, aby zostawić je na odpowiednio długi czas do wyschnięcia. W tym artykule omówimy, jak długo Proponuję ozdoby z masy solnej do wykonania z dzieckiem. Maluch może jedynie miętolić i ugniatać masę, ewentualnie później „pokolorować” farbami, starszak może w pełni uczestniczyć w procesie tworzenia ;). Masa solna jak wiele innych mas pozwoli na usprawnienie motoryki małej u dziecka. Hej, Zapraszam na filmik w którym robię podstawkę na biżuterię z masy solnej 🧂 i liścia🍁Masa solna: 0,5 szklanki mąki, 0,5 szklanki soli +60ml wody- wszyst cHcn. Poradnik dodany przez: drinkitv 60708 4 To bardzo łatwe, a ile przy tym zabawy! Masa solna spodoba się najmłodszym i przy zabawie z masą solna, będą mogli spędzić "masę" czasu. Można z niej tworzyć ozdoby choinkowe i prezenty dla najmłodszych. Masę solną z łatwością można modelować, ozdabiać i utwardzać. Składniki: szklanki soli 3 szklanki mąki 1 szklanka wody Do poradnika Jak zrobić masę solną przypisano następujące tagi: zabawa modelina dla dzieci masa solna masę solną masy solnej Jestem z obiecanym kursem na kurkę złotopiórkę :D taką mogliście już oglądać we wcześniejszym wpisie TU :) Co będzie nam potrzebne:- masa solna, - kulka z folii aluminiowej, - pół wykałaczki, - wałek, - nóż, - foremka do ciastek, - woda i pędzel. Na początku rozwałkowujemy kawałek naszego ciasta na ok 0,5 cm i przykładamy naszą kulkę foliową po czym obrysowujemy jej kształt. Pamiętajmy o tym, aby zarys był nieco większy bo braknie nam ciasta na zalepienie kulki w całości. Nadmiar ciasta wyciągamy na ogonek naszej kurki i nacinamy nożem w kilku miejscach. Teraz bierzemy połówkę z wykałaczki w wbijamy w miejsce w którym będziemy przyklejać głowę. Namaczamy miejsce przy wykałaczce oraz sama wykałaczkę wodą i nadziewamy kuleczkę z masy, która będzie głową naszej kurki. Następnie rolujemy dziobek odciągając część masy z główki kury i dziobek gotowy :) Kolejnym krokiem jest zrobienie czubka. Po prostu ściskamy czubek głowy tak jak pokazałam na zdjęciu dowolną ilość razy oraz na taką długość jaką uważacie za słuszna. Moja kurka ma mały czubek, ale swoim możecie zrobić długie i je zagiąć :) Możecie naciąć czubek nożem jeśli chcecie lub zostawić w nietkniętym stanie. Następnie z kawałka rozwałkowanego ciasta odciskacie kształt foremki, z której zrobimy skrzydła. Przecinamy na pół i doklejamy na wodzie na skrzydełka. Możecie je zagiąć bardziej w górę lub pozostawić proste. To już w waszej inicjatywie :) Następnie nacinamy nożem piórka i Kura jak się patrzy :) Jeżeli wzorujesz się na moich kursach bądź pracach bardzo proszę o wzmiankę bądź link do mnie. Będzie mi bardzo miło obejrzeć Twoje prace :) Dzisiaj trochę o tym w jaki sposób przygotować odpowiednią masę solną do naszych twórczych pomysłów. Jeśli komuś chce się to czytać to zapraszam, chociaż pewnie doświadczona "masosolniaczka" nie odkryje tu niczego nadzwyczajnego ;) Otóż przeglądając różne blogi spotkałam się z przeróżnymi przepisami. W zasadzie ile zdolnych rączek tyle przepisów. Ale doszłam do jednego wspólnego wniosku (i zapewne Ameryki nie odkryłam ;) Masę należy przygotować zgodnie z tym jakie cudeńka chcemy z niej otrzymać. Ja swoją przygodę zaczynałam od tak zwanego standardu czyli: szklanka mąki pszennej szklanka soli plus/minus pół szklanki wody stopniowo ją wlewając (by nie przedobrzyć ;) ) Jednak z czasem zaczęłam dostrzegać, że łatwiej lepiłoby się niektóre elementy z bardziej plastycznej masy, czyli takiej, która zbyt szybko nie wysycha i przede wszystkim nie kruszy się. Niestety sól jest bardzo dobrym pochłaniaczem wilgoci, więc "wypija"nam z naszego ciasta dużo wody, a z czasem masa zaczyna wysychać i kruszyć się (osobiście nie cierpię gdy kruszą się aniołkowi włosy :/ i myślę, że Wy też ;) ). Tak więc postanowiłam jakoś temu zaradzić i wybrałam opcję innego przepisu, czyli: szklanka mąki pszennej pół szklanki soli plus/minus pół szklanki wody Taką masę uważam za najlepszą i z takiej tylko póki co lepię, chyba, że znajdę z czasem jeszcze coś lepszego. Ale chciałam jeszcze odnieść się do moich doświadczeń z przepisem na masę solną z dodatkiem mąki ziemniaczanej. szklanka mąki pszennej szklanka mąki ziemniaczanej szklanka soli około szklanki wody Najkrócej: wspaniała, cudownie plastyczna, idealna, lepienie z niej to frajda i wspaniała zabawa, ALE... tylko do momentu, aż moje wytwory nie znalazły się w piekarniku :( Otóż co się z nimi stało? Doświadczone dziewczyny już wiedzą :) niestety pomimo niskiej temperatury piekarnika masa bardzo rośnie, zniekształca się i co najgorsze pęka :/ może istnieje jakiś sposób by temu zapobiec i móc cieszyć się wspaniałym lepieniem, ale ja go jeszcze nie poznałam :D Poniżej prezentuję renifery, które zostały wykonane właśnie z dodatkiem mąki ziemniaczanej. Temu ciemnemu popękały rogi :( Czytałam też o przepisach z dodatkiem oleju, olejków i tym podobnych natłuszczających rzeczy, jednak nie próbowałam jeszcze i uważam, że to pewnie fajny patent na to by zadbać przy okazji o nasze jakże CENNE DŁONIE :) bo przecież same dobrze wiecie jak bardzo wysychają podczas masosolnej zabawy ;))) ja by temu zaradzić mam w pobliżu szklaneczkę wody i zwilżam dłonie co jakiś czas ;)Na pewno muszę spróbować koniecznie pachnących aniołków na święta. Bardzo spodobał mi się pomysł jednej z Was na takie aniołki-pachniołki z dodatkiem cynamonu, kawy itp. ;) Jejciu, ale się rozpisałam - ciekawe czy jeszcze ktoś to czyta, no ale nic, na koniec taka moja fajna rada dla tych, które stawiają na naturalność np. w aniołkach i cenią sobie ich złoty kolor po upieczeniu bez malowania. A więc kiedyś spróbowałam przed włożeniem do piekarnika posmarować je roztrzepanym białkiem jajka. Muszę Wam powiedzieć, że pięknie się błyszczały, były gładziutkie i miłe w dotyku. Pamiętać trzeba tylko, aby posmarować je odrobinę, dosłownie musnąć pędzelkiem, bo gdy przedobrzymy spuchną nam i się zniekształcą. Pewnie zanudziłam niektóre z Was ;) W podziękowaniu za wytrwałość anielskie pozdrowienia :)